Blog lekarki. Od 2006 studencko na Uniwersytecie Medycznym, w większości bulwersacje nabyte na zajęciach i w klinikach (skąd nazwa bloga). Od 2008 mniej klinicznie, a bardziej stażowo w Szpitalu Powiatowym. Od 2010 zapiski ze Szwecji w których mniej narzekań, a więcej o kulturze i codzienności pracy lekarza. Od 2013 o tym jak się żyje we trójkę z dzieckiem w Szwecji.
28 kwietnia 2012
Stolica już zachwyca
Stockholm jest dość spory a do tego bardzo zróżnicowany. Bardzo łatwo więc ocenić całość błędnie, zaznajamiając się jedynie z kawałkiem, co się też wcześniej stało. Nie zrozumieliśmy się. Są dzielnice, czy też części miasta, których lepiej byłoby nie widzieć, żeby nie psuć sobie odbioru reszty. Ale są też i piękne, urocze zakątki, gdzie czas się zatrzymał. Tam szewc szyje buty, tam rękodzieło kwitnie. Siedziby mają małe kilkuosobowe studia designerskie, które mają czasem na prawdę rewelacyjne pomysły. Tam i sztuka użytkowa w prywatnych galeryjkach. Obrazy, które chciałoby się zabrać do domu (i można to czasem, nawet za niezbyt duże pieniądze zrobić) a nie takie, na które patrzy się, jak na jeża, ale jak skrytykujesz to będziesz "niewrażliwy bo to przecież wielka sztuka jest".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kocham takie zakątki, gdzie czas się zatrzymał. Chętnie do nich wracam.
OdpowiedzUsuńtakie zakątki mają w sobie jakąś niesamowitą magię, czasem nie zachwycają, a czasem się ich boję, ale to taki intrygujący strach ... Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńAle utrafilas, wlasnie siedze w Sztokholmie, wchodze na twojego bloga i coz widze? ;)
OdpowiedzUsuńSzlam przez osiedle, ktore wyglada jak zywcem wyciete z miasteczka, w ktorym mieszka moja babcia. Zakochalam sie w nim :D Tak z ciekawostek o zakatkach ;)
No to mnie zaskoczyłaś. Zastanawiam się których dzielnic Sztokholmu lepiej nie widzieć? O co chodzi? Przecież bieda, czy bezdomność w szwecji chyba nie istnieje.
OdpowiedzUsuńTo nie bieda i bezdomność. To emigranci. Całe osiedla na których jednak lepiej torebkę trzymać mocniej w ręcę. To jedna strona. Są też dzielnice, do których po prostu nie ma po co się udawać. Osiedla, mieszkania, ulice, stacja metra. Stacja najważniejsza, bo można szybko dostać się z pracy do domu, z domu na zajęcia popołudniowe: basen, siłownia, kino, teatr. Jeśli się nie jest na to zbyt zmęczonym.
OdpowiedzUsuń