Dowiedziałam się, że system szeroko rozumianej biurokracji jest bardziej rozbudowany niż sobie to wyobrażalam. Żeby zostać przyjętym w szpitalu na staż nie wystarczy podanie, niezbędny jest także podpis szeregu osób z główna salową włącznie. Przesadzam , ale nie spodziewałam się takiej ilości spraw do załatwienia i szkoleń do odbycia przed przyjęciem na staż.
Nie powiem jednak złego słowa o samej załodze. Każdy zapyta, czy to aby nie do niego czekasz, dowie się, kiedy będzie ten, na kogo czekasz i wszystko wytłumaczy oraz pokieruje, gdzie trzeba. No i wszyscy są sympatyczni. Nikt nie nawrzeszczy i pójdzie sobie jak to zdarzało się za czasów studenckich.
Blog lekarki. Od 2006 studencko na Uniwersytecie Medycznym, w większości bulwersacje nabyte na zajęciach i w klinikach (skąd nazwa bloga). Od 2008 mniej klinicznie, a bardziej stażowo w Szpitalu Powiatowym. Od 2010 zapiski ze Szwecji w których mniej narzekań, a więcej o kulturze i codzienności pracy lekarza. Od 2013 o tym jak się żyje we trójkę z dzieckiem w Szwecji.
25 września 2008
22 września 2008
Czy objawy grypowe są spowodowane przez wirusa grypy?
Na to przewrotnie zadane pytanie należy odpowiedzieć, że nie. Wirus wnika do organizmu i stymuluje odpowiedź immunologiczną do walki, między innymi pobudza wytwarzanie IFN alfa, który jest właściwym sprawcą uczucia rozbicia, bólu, zmęczenia i osłabienia.
Dlatego też podczas leczenia inteferonem (np. WZW B) pacjent ma objawy uboczne grypopodobne, które w odróżnieniu od zwykłej choroby wirusowej trwają dłużej niż kilka dni.
Dlatego też podczas leczenia inteferonem (np. WZW B) pacjent ma objawy uboczne grypopodobne, które w odróżnieniu od zwykłej choroby wirusowej trwają dłużej niż kilka dni.
4 września 2008
Hibernatus
Stan dziecka: 2350 gram, zdrowe, bez jakichkolwiek patologii, odruchy prawidłowe.
Poród: hm...matka urodziła je do muszli klozetowej myśląc chyba, że to stolec. Cudem nie uszkodziło sobie niczego.
Pępowina samoistnie pękła i oddzieliła noworodka od matki. Ta zaś nie myśląc długo włożyła dziecko do zimnej metalowej miski i zostawiła je tak leżące we własnej krwi do czasu zjawienia się karetki.
Stan przy przyjęciu do kliniki: po wstępnym ociepleniu w karetce do szpitala dotarło mając 27 stopni Celsjusza.
Stan matki: kto to wie, może ona sama nie wie..
Poród: hm...matka urodziła je do muszli klozetowej myśląc chyba, że to stolec. Cudem nie uszkodziło sobie niczego.
Pępowina samoistnie pękła i oddzieliła noworodka od matki. Ta zaś nie myśląc długo włożyła dziecko do zimnej metalowej miski i zostawiła je tak leżące we własnej krwi do czasu zjawienia się karetki.
Stan przy przyjęciu do kliniki: po wstępnym ociepleniu w karetce do szpitala dotarło mając 27 stopni Celsjusza.
Stan matki: kto to wie, może ona sama nie wie..
Subskrybuj:
Posty (Atom)