Stan dziecka: 2350 gram, zdrowe, bez jakichkolwiek patologii, odruchy prawidłowe.
Poród: hm...matka urodziła je do muszli klozetowej myśląc chyba, że to stolec. Cudem nie uszkodziło sobie niczego.
Pępowina samoistnie pękła i oddzieliła noworodka od matki. Ta zaś nie myśląc długo włożyła dziecko do zimnej metalowej miski i zostawiła je tak leżące we własnej krwi do czasu zjawienia się karetki.
Stan przy przyjęciu do kliniki: po wstępnym ociepleniu w karetce do szpitala dotarło mając 27 stopni Celsjusza.
Stan matki: kto to wie, może ona sama nie wie..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Tutaj możesz umieścić swój komentarz.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.