Blog lekarki. Od 2006 studencko na Uniwersytecie Medycznym, w większości bulwersacje nabyte na zajęciach i w klinikach (skąd nazwa bloga). Od 2008 mniej klinicznie, a bardziej stażowo w Szpitalu Powiatowym. Od 2010 zapiski ze Szwecji w których mniej narzekań, a więcej o kulturze i codzienności pracy lekarza. Od 2013 o tym jak się żyje we trójkę z dzieckiem w Szwecji.
16 grudnia 2011
Droga do Szwecji
Jest bardzo łatwa: szukasz tanich linii lotniczych z najbliższego lotniska i jesteś na miejscu za maksymalnie dwie godziny... Ewentualnie bardzo wygodnym środkiem transportu jest też prom (dla mieszkających trochę bliżej wybrzeża). No i oczywiście auto przez Niemcy, Danię i mostem do Malmö.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I to jest piekne!!!! jak ja zazdroszcze. A tak to telepie sie czlowiek 10 godzin w samolocie poprzestwiany czasowo....:(((
OdpowiedzUsuń