22 października 2006

Injekcja z pszczoły

Użądlenie przez owady błonkoskrzydłe (osa, pszczoła, itp.) może spowodować u osoby nadwrażliwej wstrząs anafilaktyczny. Pacjenci mający dużą szansą rozwinięcia się wstrząsu mogą być odczuleni małymi dawkami alergenu przez okres kilku lat z dobrym efektem. Osoby takie najczęściej panicznie boją się kontaktu z owadami (słusznie z resztą), gdyż użądlenie to dla nich potencjalna śmierć.

Po roku terapii w warunkach OIOM-u przeprowadza się próbę skuteczności odczulania wprowadzając pacjentowi jad żywej pszczoły.

Wykonanie próby:
1. Odcina się wąski koniec strzykawki, (ten na igłę).
2. Umieszcza się żywą pszczołę w strzykawce i zatyka tłoczek (nie wiem, w jaki sposób ani skąd się bierze te pszczoły).
3. Naciskając na tłoczek zwiększa się ciśnienie w strzykawce.
4. Zdenerwowana pszczoła żądli pacjenta przez otwór w strzykawce (to nie żart!).

Na kilkadziesiąt odczulanych osób żadna nie zareagowała wstrząsem po roku terapii. Dodatkowo efekt psychologiczny próby jest rewelacyjny: pacjenci, którzy bali się wyjść z domu w lecie z uwagi na owady mogą normalnie egzystować bez panicznego lęku o własne życie, który nie pozwalał im pójść do warzywniaka po śliwki.

Wady:
1. Koszt jednej ampułki to ok. 700 złotych; na kurację potrzeba około czterech ampułek rocznie. Terapia nie jest refundowana w żadnym stopniu.
2. Nie wiadomo, co będzie, gdy "Zieloni" dowiedzą się o próbie z użyciem pszczoły.

6 komentarzy:

  1. Pszczoła po użądleniu człowieka najczęściej niestety ginie, bo nie jest w stanie wyciągnąć żądła ze spuchniętego od jadu ciała pacjenta. Humanitarne to nie jest...

    OdpowiedzUsuń
  2. hmm nie kumam jak mozna odczulać jadem pszczoły.. Czy w ten sposób nie "nakręcamy" dodatkowo odpowiedzi immunologicznej...
    Cos mi nie gra.

    OdpowiedzUsuń
  3. Otórz medyku odczulanie jadem pszczoły (jak i każde inne odczulanie) właśnie na tym polega, że wprowadza się fragmenty antygenu, które są niekompletne (tzn. choroby nie mogą wywołać) ale są immunogenne (tzn. powodują powstawanie odpowiedzi immunologicznej np. w postaci przeciwciał).

    OdpowiedzUsuń
  4. hmm no wlasnie, to chyba powien być zmodyfikowany jad a nie taki "prosto od pszczoły"??

    OdpowiedzUsuń
  5. aaa bo to jest proba skuteczności odczulania... juz wszystko jasne ;)


    roztargniony jestem ;P

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak, to jest próba skuteczności, a nie metoda odczulania. Podkreśliłam to już w poście, może rzeczywiście było to mało wyeksponowane.

    OdpowiedzUsuń

Tutaj możesz umieścić swój komentarz.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.