Blog lekarki. Od 2006 studencko na Uniwersytecie Medycznym, w większości bulwersacje nabyte na zajęciach i w klinikach (skąd nazwa bloga). Od 2008 mniej klinicznie, a bardziej stażowo w Szpitalu Powiatowym. Od 2010 zapiski ze Szwecji w których mniej narzekań, a więcej o kulturze i codzienności pracy lekarza. Od 2013 o tym jak się żyje we trójkę z dzieckiem w Szwecji.
5 kwietnia 2014
Odezwała się w nowym języku.
Po drzemce zaczęła naprzemiennie język wystawiać i chować, czego nie robiła wcześniej. Pomyślałam logicznie, że głodna. Próbuję nakarmić, ale nic nie chce, ani banana, ani serka, ani nawet mleka. Wszystko odpycha od siebie. Rozkładam ręce bez pomysłu. Nagle do wystawiania i chowania języka dokłada dźwięk "lilo-ilo". Acha, czyli o nic nie chodziło! Odpowiadam więc tak samo, "lilo-lio", a ona się śmieje.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Tutaj możesz umieścić swój komentarz.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.