5 kwietnia 2014

Odezwała się w nowym języku.

Po drzemce zaczęła naprzemiennie język wystawiać i chować, czego nie robiła wcześniej. Pomyślałam logicznie, że głodna. Próbuję nakarmić, ale nic nie chce, ani banana, ani serka, ani nawet mleka. Wszystko odpycha od siebie. Rozkładam ręce bez pomysłu. Nagle do wystawiania i chowania języka dokłada dźwięk "lilo-ilo". Acha, czyli o nic nie chodziło! Odpowiadam więc tak samo, "lilo-lio", a ona się śmieje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tutaj możesz umieścić swój komentarz.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.