6 marca 2014

Zębowa historia

Piąty ząb dołączył do gromadki pozostałych całkiem niepostrzeżenie. Po prostu pojawił się. Nie dziwi więc już dłużej jej grzebanie sobie palcem wskazującym w buzi. Po prostu sprawdza swoje nowe ząbki. Ma już dwa dolne siekacze, które nadal rosną, prawy jest większy, choć pojawiły się tego samego dnia. Dwa górne siekacze pojawiły z kolei się jakiś tydzień temu, w krzyku i niezadowoleniu, które trwało kilka dni. Jak się dobrze przypatrzeć, to ząb numer sześć już też zbliża się do powierzchni dziąsła, ale powoli, pewnie dopiero za kilka tygodni się przebije. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tutaj możesz umieścić swój komentarz.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.