Blog lekarki. Od 2006 studencko na Uniwersytecie Medycznym, w większości bulwersacje nabyte na zajęciach i w klinikach (skąd nazwa bloga). Od 2008 mniej klinicznie, a bardziej stażowo w Szpitalu Powiatowym. Od 2010 zapiski ze Szwecji w których mniej narzekań, a więcej o kulturze i codzienności pracy lekarza. Od 2013 o tym jak się żyje we trójkę z dzieckiem w Szwecji.
21 listopada 2011
Fast-ject c. d.
W Szwecji nazywa się Anapen i tym podobnie. Substancja aktywna i postać ta sama 0,3-0,5 adrenaliny w penie z igiełką do podania bezpośredniego. Koszt 430 SEK (wlicza się do zniżki o której już pisałam, jeśli ktoś kupuje dużo leków na receptę to może nic nie płacić). W Szwecji zaleca się posiadanie przy sobie dwu dawek w sytuacji gdy w przeszłości nastąpiła u pacjenta gwałtowna reakcja z obrzękiem gardła/dróg oddechowych. Jedna dawka działa przez około pięć minut i może być potrzeba użycia drugiej. Osoby predysponowane powinny preparat nosić zawsze przy sobie i umieć go użyć w razie potrzeby.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ja noszę przy sobie jeden, ale żeby go dostać - to raaaanyyyy boskie ile ja się musiałam napocić...
OdpowiedzUsuń