Blog lekarki. Od 2006 studencko na Uniwersytecie Medycznym, w większości bulwersacje nabyte na zajęciach i w klinikach (skąd nazwa bloga). Od 2008 mniej klinicznie, a bardziej stażowo w Szpitalu Powiatowym. Od 2010 zapiski ze Szwecji w których mniej narzekań, a więcej o kulturze i codzienności pracy lekarza. Od 2013 o tym jak się żyje we trójkę z dzieckiem w Szwecji.
15 sierpnia 2011
Mleko gammaldags
Na kartonie mleka obok dat wyprodukowania i przydatności do spożycia widnieje też data i godzina dojenia oraz konkretny wytwórca mleka, który go dostarczył. Oprócz mleka o różnej zawartości tłuszczu można kupić mleko "gammaldags" czyli wyprodukowane tak, jak sie to robiło dawno temu. Nie jest ono najpierw odtluszczane tylko po to, by potem dodać z powrotem żądaną zawartość tłuszczu. Kuleczki tłuszczu nie są też rozbijane na mniejsze, więc trzeba kartonem dobrze wstrząsnąć przed użyciem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Znowu wspomnienia :-) Lubilam filmjolk. Czasem pedzilam z niego twarog.
OdpowiedzUsuń