Blog lekarki. Od 2006 studencko na Uniwersytecie Medycznym, w większości bulwersacje nabyte na zajęciach i w klinikach (skąd nazwa bloga). Od 2008 mniej klinicznie, a bardziej stażowo w Szpitalu Powiatowym. Od 2010 zapiski ze Szwecji w których mniej narzekań, a więcej o kulturze i codzienności pracy lekarza. Od 2013 o tym jak się żyje we trójkę z dzieckiem w Szwecji.
22 maja 2011
Kursy
Lekarz na specjalizacji (powiedzmy "rezydent" choć tutaj zasady są inne) ma pewną pulę pieniędzy na rok do wykorzystania na wybrane przez siebie kursy. W obrębie tej kwoty może wybierać co i gdzie mu się podoba (po ustaleniu z szefem specjalizacji i pracodawcą). A kursy są bardzo ciekawe i każdy znajdzie coś dla siebie, np. "ortopedia w praktyce lekarza rodzinnego" trzy dni w Sztokholmie i wiele innych. I tak przez pięć lat bo tyle trwa tu większość specjalizacji.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Tutaj możesz umieścić swój komentarz.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.