Blog lekarki. Od 2006 studencko na Uniwersytecie Medycznym, w większości bulwersacje nabyte na zajęciach i w klinikach (skąd nazwa bloga). Od 2008 mniej klinicznie, a bardziej stażowo w Szpitalu Powiatowym. Od 2010 zapiski ze Szwecji w których mniej narzekań, a więcej o kulturze i codzienności pracy lekarza. Od 2013 o tym jak się żyje we trójkę z dzieckiem w Szwecji.
24 marca 2011
Lekstuga i karmnik dla ptaków.
To domek do zabawy dla dzieci. Zwykle jest drewniany, umieszczany w ogrodzie. Ma małe drzwiczki i okienka, cały jest nie wyższy niż dorosły człowiek. Można go kupić w wielu sklepach, postawić i już. Można też samemu zbudować. Oprócz domków dla dzieci, drzewa owocowego (zwykle jabłoń) w ogrodzie przy domu jest jeszcze kawałek niskiego płotku i skrzynka na listy a w zimie na drzewie umieszcza się karmniki dla ptaków. Karmę i specjalne pojemniki można w zimie kupić wszędzie. Często wisi ich kilka z różną karmą dla różnych gatunków.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
a po co im te domki w ogródkach jak oni dzieci nie mają? ;)
OdpowiedzUsuńWiększość szwedzkich dzieci które widzę czy na ulicy czy w pracy podąża trojkami za rodzicami. :) Szwedow jest mało bo tylko 8-9 milionów ale to nie znaczy że dzieci nie mają. I to nie jest żadna patologia tylko przeciętna szwedzka rodzina.
OdpowiedzUsuń