Blog lekarki. Od 2006 studencko na Uniwersytecie Medycznym, w większości bulwersacje nabyte na zajęciach i w klinikach (skąd nazwa bloga). Od 2008 mniej klinicznie, a bardziej stażowo w Szpitalu Powiatowym. Od 2010 zapiski ze Szwecji w których mniej narzekań, a więcej o kulturze i codzienności pracy lekarza. Od 2013 o tym jak się żyje we trójkę z dzieckiem w Szwecji.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja chcę do Szwecji!!!
OdpowiedzUsuńOstatnie dni (są roztopy), w których muszę pokonywać drogę od-do są istnym slalomem między psimi kupami. Niedługo wpadnę pod samochód, tak bardzo patrzę pod nogi.
Pozdrawiam! :)
Tutaj też są roztopy i nie wytopił się żaden śmieć i żadna psia kupka. Zapomniałam o tym. :)
OdpowiedzUsuń