3 stycznia 2011

Co jest najważniejsze?

Szwed obudzony w środku nocy zapytany o swój "perssonnummer" (odpowiednik polskiego numeru PESEL) jest go w stanie wyrecytować bez zająknięcia. Nawet w alkoholowej śpiączce abstynencyjnej kiedy nikogo nie poznaje... wyrecytuje jeszcze swój numer. Dlatego, że bez numeru nie załatwisz nic, nie zapiszesz się do lekarza, nie zapłacisz rachunku, paczki nie odbierzesz, nie ma cię. 

2 komentarze:

  1. A długi ten numer ma?

    OdpowiedzUsuń
  2. Początek jak w PESEL-u czyli sześć cyfr będących datą urodzenia zaczynając od roku a kończąc na dniu urodzenia a do tego cztery cyfry czyli nawet mniej niż w numerze PESEL (być może dlatego że Szwedów jest jednak mniej).

    OdpowiedzUsuń

Tutaj możesz umieścić swój komentarz.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.