4 stycznia 2011

Apteka w szwedzkim wydaniu.

Pani Aptekarka zadzwoni do ciebie zapytać czy może dać pacjentowi mniejsze opakowanie leku jeśli przez pomyłkę wypiszesz za duże opakowanie. Zadzwoni też, jeśli będzie miała jakiekolwiek wątpliwości co do dawkowania. W Polsce pacjenta się odsyłało z papierkiem z powrotem do lekarza. Nie mówiąc o tym, że tu farmaceuta nie musi być grafologiem, bo recepty wysyła się elektronicznie z elektronicznym podpisem. Bez pieczątki. Recepty papierowe są tylko dla obcokrajowców którzy nie są zameldowani w Szwecji. Elektroniczne pacjent może zrealizować w jakiej aptece mu się tylko podoba. Każda recepta jest ważna standardowo rok. Przepisać leki na stałe można na cały rok z góry. Wybiera się opakowanie i ilość wyciągnięć. Pacjent po nowe leki idzie prosto do apteki, a nie co miesiąc do lekarza, bo nie wystarcza mu żeby kupić leki na dwa miesiące od razu.

3 komentarze:

  1. Super! Kiedy Polska do takich rzeczy "dorośnie"?!

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowite. Czytam kolejne wpisy i nie mogę wyjść z podziwu. To co piszesz bardzo zachęca do wyjazdu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. akemi - późno, późno...
    Ale ogólnie to aż nie chce się wierzyć, że takie udogodnienia mają tam za horyzontem :)

    OdpowiedzUsuń

Tutaj możesz umieścić swój komentarz.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.