Blog lekarki. Od 2006 studencko na Uniwersytecie Medycznym, w większości bulwersacje nabyte na zajęciach i w klinikach (skąd nazwa bloga). Od 2008 mniej klinicznie, a bardziej stażowo w Szpitalu Powiatowym. Od 2010 zapiski ze Szwecji w których mniej narzekań, a więcej o kulturze i codzienności pracy lekarza. Od 2013 o tym jak się żyje we trójkę z dzieckiem w Szwecji.
8 grudnia 2010
I jeszcze o pracy
Jeszcze nie było dnia żebym z pracy nie wróciła wypruta skonana i głodna! A teraz wracam zadowolona, spełniona, bogatsza o doświadczenia, niezmęczona i niegłodna. A to wszystko przez dobrą organizację czasu, kompetentny personel, lunch z odpoczynkiem w pracy i mieszkanie blisko. Aż się chce normalnie! A ile czasu zostaje po pracy, chociaż pracuje się dłużej, kiedy się nie jest śmiertelnie skonanym!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Tutaj możesz umieścić swój komentarz.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.