Blog lekarki. Od 2006 studencko na Uniwersytecie Medycznym, w większości bulwersacje nabyte na zajęciach i w klinikach (skąd nazwa bloga). Od 2008 mniej klinicznie, a bardziej stażowo w Szpitalu Powiatowym. Od 2010 zapiski ze Szwecji w których mniej narzekań, a więcej o kulturze i codzienności pracy lekarza. Od 2013 o tym jak się żyje we trójkę z dzieckiem w Szwecji.
7 czerwca 2014
Plac zabaw
No i poszłyśmy na plac zabaw. Nie było wyjścia. Trzeba było pójść przywitać się z huśtawkami i sprawdzić, co to zjeżdżalnia i koniki do jeżdżenia. Powłazić do małych domków i zobaczyć, co w środku nich można zrobić. Spróbować przejść przez tunel. Od dawna przypuszczała, że plac zabaw jest dla niej. Za każdym razem, kiedy koło niego przejeżdżałyśmy wózkiem zaglądała w tę stronę. Czasem nawet widziała, jak inne dzieci się tam bawią.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Tutaj możesz umieścić swój komentarz.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.