13 czerwca 2014

Macha

W pociągu, w autobusie i kasie. Na spacerze, na mieście, w domu przez okno. Do białych, czarnych i żółtych skór. Do bagatych i biednych, starych i młodych, chudych i grubych. Wszystkim równo rozdziela. Macha z uśmiechem i czeka, czy jej odmachają. Jak odmachają, to się cieszy i macha jeszcze bardziej. Ale nie zraża się, jak tego nie zrobią. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tutaj możesz umieścić swój komentarz.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.