6 lutego 2014

Okrzyki

Już kilka razy miała taki czas (kilka dni do tygodnia) w którym hm... najoględniej mówiąc jest bardzo głośna. Bawiąc się na przykład potrafi wtedy nagle wydać okrzyyyk, po którym głowa boli. I za chwilę jeszcze raz. I jeszcze. Nie jest jej wtedy źle. Bynajmniej nie. Po prostu trenuje swoje struny głosowe, a nasze uszy. Zwykle po paru dniach okrzyki się kończą, a zaczyna więcej i lepiej mówić. Może nie zdążymy ogłuchnąć. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tutaj możesz umieścić swój komentarz.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.