Jesień zbiorami, plonami i dożynkami pachnie. W lesie grzybami, jagód końcówkami, runem i schnącą paprocią. Na jarmarkach owczą skórką, miodem, leżakowanym trzy lata serem. Kiełbasą na dziczyźnie, kiełbasą na owczyźnie.
Czas zbiory świętować, do spiżarni dobroci na zimę zachomikować. Jabłek i kurek objeść się za wszystkie czasy, bo teraz pełne ich są ogrody i lasy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Tutaj możesz umieścić swój komentarz.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.