6 lutego 2012

Anställningsintervju

To rozmowa o pracę. Zawsze z kawą i ciachem (kaffebröd czyli w dosłownym przekładzie "chleb do kawy"). Zawsze z pokazaniem lokali, przywitaniem się z tymi, co pracują, krótkim zagadaniem o czymkolwiek. Przebyłam dwie. Obie zakończone propozycją pracy. To post retrospektywny, czasem ktoś przyjdzie na rozmowę i wtedy zawsze przypomina się swoja. 

4 komentarze:

  1. Tak się zastanawiam, bo ty tam chyba robisz specjalizację. Jak się robi specjalizację z Rodzinnej w Szwecji? W Polsce połowę specjalizacji spędziłem w poradni lekarza rodzinnego (2 lata), a połowę (2 lata) na licznych stażach na oddziałach szpitalnych. Byłem też na kursach, szkoleniach. Napisałem pracę poglądową i zdałem egzamin z angielskiego uzyskałem pozytywną opinię kierownika specjalizacji (na piśmie). Potem oczywiście wszystko pozaliczane, popodpisywane złożyłem wszystko w teczce do Centrum Zdrowia Publicznego, aby ostatecznie móc przystąpić do egzaminu testowego i ustnego. Praktyczny egzamin akurat mi znieśli.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak idę na rozmowę, z której nie wiadomo co wyniknie, to po cholerę mam poznawać ludzi, którzy tam pracują i silić się na pogadanki... Obejrzeć miejsce pracy owszem, ale ta cala reszta, ta sztuczna otoczka... No chyba, że w ten sposób HR sprawdza umiejętność odnalezienia się potencjalnego pracownika w grupie i w nowej sytuacji, ale to zupełnie zmienia wydźwięk tego wszystkiego czym się tam zachwycasz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tam (w Szwecji) panują takie zwyczaje - witanie się ze wszystkimi. Twój komentarz jest nie na miejscu - do usunięcia, tak uważam.

      Usuń
    2. @talfi: Dzięki za komentarz! Wszystkie komentarze zostawiam bez cenzury. :)

      Usuń

Tutaj możesz umieścić swój komentarz.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.