- Spróbujesz wyjąć dziecku pinezkę z nosa czy mam je od razu wysłać do szpitala? - pyta pielęgniarka. Dziewczynka ma dziesięć lat i jest tu z mamą. Pielęgniarka szkolna zadzwoniła ze szkoły...
- Że co ma dziecko w nosie? - pytam z niedowierzaniem.
- Pinezkę, no wiesz.
Z zarowka w ustach jeszcze zaden sie nie zjawil? (Echa lektury ksiazek Musierowicz...)
OdpowiedzUsuń