Blog lekarki. Od 2006 studencko na Uniwersytecie Medycznym, w większości bulwersacje nabyte na zajęciach i w klinikach (skąd nazwa bloga). Od 2008 mniej klinicznie, a bardziej stażowo w Szpitalu Powiatowym. Od 2010 zapiski ze Szwecji w których mniej narzekań, a więcej o kulturze i codzienności pracy lekarza. Od 2013 o tym jak się żyje we trójkę z dzieckiem w Szwecji.
13 marca 2011
Test ciążowy
Już dawno nie widziałam tak szczęśliwego człowieka. Tak spontanicznie i autentycznie szczęśliwego. Młoda dziewczyna przyszła z wyciekiem wodnistomlecznym z obu piersi od dwu dni. Od wczoraj zaczęła przyjmować środki antykoncepcyjne (p-piller). Przekopałam wszystkie możliwe książki i internet i dowiedziałam się że to może być "nic" związane z przypadkowymi zmianami hormonalnymi u nastolatków albo guz. Zasiegnęłam pomocy i dowiedziałam się że mogłabym prolaktynę sprawdzić i parę innych badań.. I okazało się że z badań pacjentkę najbardziej interesuje próba ciążowa i dlatego była bardzo zdziwiona przy badaniu piersi. Myślała że zaraz karmić już będzie.. Ale test wyszedł ujemny i wyszła przeszczęśliwa. Nie chciała więcej badań.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A za kilka, kilkanascie lat byc moze wroci, bo okaze sie, ze nie moze zajsc w ciaze.
OdpowiedzUsuń