Blog lekarki. Od 2006 studencko na Uniwersytecie Medycznym, w większości bulwersacje nabyte na zajęciach i w klinikach (skąd nazwa bloga). Od 2008 mniej klinicznie, a bardziej stażowo w Szpitalu Powiatowym. Od 2010 zapiski ze Szwecji w których mniej narzekań, a więcej o kulturze i codzienności pracy lekarza. Od 2013 o tym jak się żyje we trójkę z dzieckiem w Szwecji.
18 marca 2011
Szczeble drabiny zdrowia
Zanim Pacjent się do lekarza dostanie przechodzi przez sito: czy na prawdę zrobiłeś wszystko co sam możesz zrobić przy twoich dolegliwościach? (Na przykład czy próbowałeś pić dużo jeśli podejrzewasz u siebie zapalenie pęcherza). Być może wystarczy Ci pomoc telefoniczna pielęgniarki. Albo wizyta u pielęgniarki (i zrobienie badania ogólnego moczu które ona może zlecić). Wreszcie może pomoc telefoniczna lekarza albo przedłużenie recept. Na końcu lądujesz u lekarza. Oczywiście pacjenci którzy na prawdę pomocy lekarskiej potrzebują są od razu do niego zapisywani i powyższe szczeble drabiny nie mają wtedy zastosowania. Zawsze można też jechać na "akut" do szpitala gdzie ktoś na pewno przyjmie tylko trzeba tam spędzić nierzadko kilka godzin.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Tutaj możesz umieścić swój komentarz.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.