Blog lekarki. Od 2006 studencko na Uniwersytecie Medycznym, w większości bulwersacje nabyte na zajęciach i w klinikach (skąd nazwa bloga). Od 2008 mniej klinicznie, a bardziej stażowo w Szpitalu Powiatowym. Od 2010 zapiski ze Szwecji w których mniej narzekań, a więcej o kulturze i codzienności pracy lekarza. Od 2013 o tym jak się żyje we trójkę z dzieckiem w Szwecji.
10 marca 2011
Fredagsmys
Szwedzkie śliczniekolorowe domki wyglądające na małe z wierzchu mają jeszcze zwykle suterenę w której mieszczą się różne składziki ale i dodatkowe pokoje. Często mieści się tam pomieszczenie dla przyjemności z sofą i telewizorem albo innymi wygodami gdzie się schodzi w piątek po pracy i weekend "helg" żeby świętować. Szwedzi lubią piątkowowieczorne leniuchowanie całą rodziną przy dobrym filmie i nazywają je "fredagsmys". "Mysig" to przymiotnik nieprzetłumaczalny którego można oddać jako miłe przytulne domkowanie sobie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Tutaj możesz umieścić swój komentarz.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.