Córka pyta matkę, dlaczego zawsze jak robi pieczeń, to odcina gruby kawał mięsa z jednej strony i z niego pieczeni nie robi. Matka odpowiada, że jej matka zawsze tak robiła więc i ona tę tradycję wchłonęła, ale nie wie, dlaczego jej matka tak robiła. Matka jedzie do babki i pyta, dlaczego ona odkrajała kawał mięsa od pieczeni ale i ona nie wie. Po prostu jej matka zawsze tak robiła więc i ona tak robi.
Pytanie zadane przez dziewczynę dręczyło rodzinę, więc któregoś dnia jadą do prabapki.
Ta siedzi na krzesełku, niedowidzi już, niedosłyszy, ale zadają jej nurtujące wszystkich pytanie. A oma odpowiada "bo mi się do rondla nie mieściło, to odcinałam".
Cudowne, po prostu wspaniałe. :-)
OdpowiedzUsuńŚmiechem podbudowana...
Ellana
Tu,
www.orzeczywistosci.blog.onet.pl
gdzie już kiedyś byłaś, bez pytania dodałam cię do czytanych.
Słyszałam już kiedyś gdzieś tą historię... ale i tak jest bardzo ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńWszystkie historie umieszczone na blogu są prawdziwe, ale nie napisałam że wszystkie przytrafiły się mnie. Może się oczywiście tak zdarzyć że opowiadający je mnie zdradzili je także komuś innemu.
OdpowiedzUsuń