31 sierpnia 2011

Wenflony

Żyły do których jest łatwy dostęp można podzielić na trzy grupy. Domyślny wybór pada zawsze na dół łokciowy bo zwykle znajdzie się tam choć jedna dość duża żyła. Następnie po zaciśnięciu stazy można znaleźć całkiem sporą żyłkę która jest dobrze widoczna pod skórą i wydawałoby się nawet łatwiejsza w nakłuciu niż poprzednia ale okazuje się, że tak nie jest. Skóra nad nią jest stosunkowo dobrze unerwiona więc wkłucie jest bolesne, żyła bardzo łatwo "ucieka" gdzieś do boku przy najmniejszym kontakcie z igłą a na dodatek przez skórę trudno się przebić bo jest twarda. Trzecia grupa naczyń znajduje się na ręce i z powyższych powodów jeszcze trudniej tam coś wskórać. Dlatego - choć to nie jest wygodne, bo ruchomość w łokciu jest zmniejszona - wszyscy którzy mogą, mają wenflon w domyślnym miejscu.

21 sierpnia 2011

Opłaty

Opłaty za usługi medyczne są stałe w danym województwie. I jak już kiedyś pisałam opłata za wizytę u lekarza w poradni kosztuje 200 SEK (ok. 45 PLN), wizyta u pielęgniarki, badania laboratoryjne (bez względu jakie i ile) i diagnostyczne (RTG, MRI, CT, USG itp.) po 100 SEK. Wizyta u specjalisty to już wydatek 300 SEK. Po wydaniu 900 SEK na powyższe dostaje się "frikort" czyli darmowe wizyty do końca roku. Oprócz tego jest dzienna opłata za szpital 80 SEK która nie wlicza się do powyższej karty.

19 sierpnia 2011

Talon na balon

Talon na darmową podróż środkami komunikacji publicznej pokazuje się w autobusie/pociągu gdzie zostaje on wymieniony na zwykły bilet z ceną. Bilet nazywa się "sjukresa" (podróż w chorobie). Talon jest imienny, z określoną datą, obowiązuje od miejsca zamieszkania do szpitala i z powrotem, więc nie ma powodów do nadużyć.

15 sierpnia 2011

Mleko gammaldags

Na kartonie mleka obok dat wyprodukowania i przydatności do spożycia widnieje też data i godzina dojenia oraz konkretny wytwórca mleka, który go dostarczył. Oprócz mleka o różnej zawartości tłuszczu można kupić mleko "gammaldags" czyli wyprodukowane tak, jak sie to robiło dawno temu. Nie jest ono najpierw odtluszczane tylko po to, by potem dodać z powrotem żądaną zawartość tłuszczu. Kuleczki tłuszczu nie są też rozbijane na mniejsze, więc trzeba kartonem dobrze wstrząsnąć przed użyciem.

14 sierpnia 2011

Skierowanie na badanie

Jak już pisałam historię choroby pacjenta pisze się za pomocą programu komputerowego do którego dostęp mają zarówno przychodnie jak i szpitale. Skierowanie do specjalisty wysyła się w ten sam sposób. Pacjent dostaje wezwanie na badanie/wizytę listownie. Dostaje pocztą również wszystkie informacje, które są mu potrzebne o badaniu/wizycie która go czeka (czy musi najpierw pójść do laboratorium zrobić badania, albo być na czczo). Jest też szczegółowa informacja o koszcie porady oraz o tym, jak dotrzeć na miejsce i gdzie się stawić. No i talon na darmową podróż o czym też już było.

13 sierpnia 2011

Talon na darmowy bilet

Gabinety specjalistyczne są zwykle przy szpitalach (przynajmniej w tej części Szwecji gdzie mieszkam) a szpitale nie leżą tak blisko pacjenta jak w Polsce. Kilkadziesiąt kilometrów trzeba nierzadko dojechać. Dlatego pacjenci często wolą spróbować leczenia w przychodni (która jest dużo bliżej) niż tracić czas i pieniądze na podróż, nawet jeśli lekarz zaleca wizytę u specjalisty. Jeśli już jednak pojadą, to dostają talon na podróż środkami komunikacji publicznej (autobus, pociąg) za darmo jeśli się zdecydują z niej skorzystać.

10 sierpnia 2011

Bagaż podręczny

Co zrobić, kiedy bagaż podręczny waży 12 kilo, a może mieć maksymalnie 10... To proste. Wystarczy wyjąć półtora kilograma jabłek które się chciało ze sobą zabrać i wypchać nimi kieszenie kurtki, potem założyć na siebie spodnie narciarskie i dwa swetry i wystarczy. Wszystko da się zrobić przed bramką do ważenia bagażu pod czujnym okien nadzorującej pani. Ja byłam tylko mimowolnym świadkiem całego zajścia a nie głównym bohaterem.

6 sierpnia 2011

Okienko

W każdej placówce służby zdrowia blisko wejścia jest "kasa" w której po pierwsze płaci się za wizytę, a po drugie przyjście pacjenta jest rejestrowane w systemie komputerowym i lekarz wie, że pacjent przyszedł i czeka w poczekalni. Oczywiście w okienku można też umówić się na kolejną wizytę.

5 sierpnia 2011

Diagnozy

Pacjenci często nie znają wagi objawów, które podają. Myślą, że ból nogi od kilku dni to straszna rzecz, z która trzeba od razu przybiec do lekarza, a ja mogę im zaproponować tylko maści/tabletkę przeciwbólowo-przeciezapalną i kolejkę na rehabilitację. Z drugiej strony są i tacy, którzy mówią, że nic im nie dolega, przyszli tylko sprawdzić czy "pieprzyk" na szyi nie jest groźny, a po dłuższej rozmowie okazuje się, że od kilku miesięcy kaszlą z krwią (tak na marginesie, nie ważne).

2 sierpnia 2011

Zaświadczenie czy intyg?

Najszybciej wypierają się słowa specjalistyczne na przykład z pracy. Skierowanie i zaświadczenie po pewnym czasie przestają istnieć zastąpione przez "remiss" i "intyg". Im krócej człowiek pracował w zawodzie tym szybciej mu to przychodzi. Synapsy nieużywane po prostu się zacierają a nowe budują.

Po pewnym czasie "dziwnie" jest czytać "ogonki" jeśli się więcej czyta w języku obcym. A następnym krokiem jest gramatyka. Polska jest dość trudna, zawikłana i ma dużo wyjątków. Szwedzką można streścić w kilku prostych regułach, które się stosuje do wszystkiego. Efektem po pewnym czasie jest budowanie zdań z polskich wyrazów ale ze szwedzką gramatyką. Mówisz zdanie po polsku i po chwili przychodzi refleksja, że nigdy w życiu takiego zdania po polsku nie zbudowałeś. Nie jest błędne, ale rzadko się takiego wyrażenia używa. Tłumaczysz zdanie na szwedzki i już wiesz o co chodzi. To często używane wyrażenie po szwedzku ale zbudowane z polskich wyrazów.

1 sierpnia 2011

Jak to było po polsku?

Ucząc się intensywnie języka obcego świadomie używa się go jak najczęściej w życiu codziennym. Żeby wyćwiczyć zwroty, żeby właściwe słowa były pod ręką. Wyjeżdżając i używając w pracy, sklepie i kontaktach międzyludzkich języka obcego zmienia się język ojczysty. Zaczyna się używać w jednym zdaniu słów z obu języków (jeśli się tego nie robiło już wcześniej celowo). I to przychodzi już później samo, niewymuszenie a z czasem nawet natretnie. Słowa i wrażenia zaczynają sie zastępować. Jeśli jakiś zwrot jest w języku obcym krótszy i łatwiejszy to wypiera adekwatny zwrot w języku ojczystym. Po pewnym czasie ciężko już sobie przypomnieć i coraz częściej skonfundowany człowiek pyta "Jak to było po polsku?"