Blog lekarki. Od 2006 studencko na Uniwersytecie Medycznym, w większości bulwersacje nabyte na zajęciach i w klinikach (skąd nazwa bloga). Od 2008 mniej klinicznie, a bardziej stażowo w Szpitalu Powiatowym. Od 2010 zapiski ze Szwecji w których mniej narzekań, a więcej o kulturze i codzienności pracy lekarza. Od 2013 o tym jak się żyje we trójkę z dzieckiem w Szwecji.
7 kwietnia 2011
Påsk
O ile królem kwiatowym świąt Bożego Narodzenia (jul) jest hiacynt (i w mniejszym stopniu gwiazda betlejemska) to królem Wielkanocy (påsk) jest żonkil a w mniejszym stopniu prymulki. Poza tym święta te mają o wiele mniej chrześcijański wydźwięk a właściwie możnaby powiedzieć że w Polsce mają tylko taki charakter, a w Szwecji świętuje się wiele różnych rzeczy na raz. Påsk obchodzi się między innymi dlatego że przyszła wiosna i wszystko budzi się do życia, dzień jest dłuższy. Wątek religijny jest ważny na równi z tym. Jest też odwołanie do starych wierzeń w postaci "skärtorsdagen". Jest to czwartek przed Wielkanocą kiedy to dzieci przebierają się za czarownice i odwiedzają sąsiadów licząc w zamian na słodycze. Dawniej chowało się miotły i inne sprzęty w ten dzień wierząc że wszystkie czarownice lecą wtedy na Łysą Górę (Blåkulla).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
dość długo już czytam Twojego bloga i zastanawia mnie, skąd ten pomysł,by po stażu wyjechać jako lekarz do szwecji? łatwiej tam młodym lekarzom? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Sądzę, że da się to wyczytać z postów ze studiów i stażu. I z tego, jakie posty piszę teraz. ;)
OdpowiedzUsuń