Blog lekarki. Od 2006 studencko na Uniwersytecie Medycznym, w większości bulwersacje nabyte na zajęciach i w klinikach (skąd nazwa bloga). Od 2008 mniej klinicznie, a bardziej stażowo w Szpitalu Powiatowym. Od 2010 zapiski ze Szwecji w których mniej narzekań, a więcej o kulturze i codzienności pracy lekarza. Od 2013 o tym jak się żyje we trójkę z dzieckiem w Szwecji.
29 października 2013
Nalepka
Codzienną gazetę wojewódzką przynosi się tutaj pod drzwi do specjalnego uchwytu o około czwartej rano. Jak się jakiś tytuł zaprenumeruje, to na owym uchwycie pojawia się – dla ułatwienia dla roznoszącego – nalepka z logo pisma. Zaprenumerowaliśmy na spróbę za okazyjną cenę i testujemy gazetę do śniadania. Ci, którzy nie mają jeszcze prenumeraty zwykli dostawać darmowy numer dziennika średnio raz na tydzień. Na spróbę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zazdroszczę pamięci do twarzy. Ja bym w życiu nie poznała. :)
OdpowiedzUsuń