Blog lekarki. Od 2006 studencko na Uniwersytecie Medycznym, w większości bulwersacje nabyte na zajęciach i w klinikach (skąd nazwa bloga). Od 2008 mniej klinicznie, a bardziej stażowo w Szpitalu Powiatowym. Od 2010 zapiski ze Szwecji w których mniej narzekań, a więcej o kulturze i codzienności pracy lekarza. Od 2013 o tym jak się żyje we trójkę z dzieckiem w Szwecji.
27 sierpnia 2012
Piesze wędrówki
10 kilometrów to dużo czy mało na pieszą wędrówkę w nieupalny letni dzień? Człowiek padnie zmęczony po takim dystansie, czy będzie miał siłę i chęć przejść drugie tyle? Nikt nie wie, póki sam nie przejdzie. Z marszu się nie da. Trzeba codziennie, uparcie i ze zwiększaniem dystansu. Aż w końcu da się, dziesięć w dwie godziny. I chce się znowu!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Tutaj możesz umieścić swój komentarz.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.